Po pasjonujacej grze w pilkarzyki, ks. Andrzej rozpoczal spotkanie z cyklu Kamerun i obyczaje w Afryce. Oto jego glowne tematy:
Transport
W porze suchej (grudzien – kwiecien) drogi sa w miare OK. W porze deszczowej duzo drog jest zalanych i czesto nawet niszczone sa mosty. W Kamerunie jest mentalnosc ze nie warto naprawic cos raz a porzadnie, lepiej naprawic tak na chwile bo z kazda nastepna naprawa beda nowe fundusze i kolejna okazja do kradziezy. Francuska firma ktora wywozi z Kamerunu bawelne tez mysli tymczasowo; naprawiaja oni drogi tylko na dzien dzisiejszy aby wywiesc bawelne w danej chwili.
Jesli ludzie chca dostac sie z punktu A do B, powinni zabrac ze soba rzecz bardzo cenna – swoj wlasny czas. Autobus nie odjedzie dotad az nie bedzie caly zapelniony, wiec jesli ktos chce odjechac o 8am a ostatnia osoba przyjdzie o 13, to wtedy kierowca ruszy. Osoba ktora bardzo spieszy sie moze wykupic pozostale wolne miejsca w autobusie aby przyspieszyc wyjazd. Kierowca oczywiscie po drodze zatrzyma sie i zabierze pasazerow na te juz wykupione miejsca i pobierze za nie nastepna oplate.
Chowanie zmarlych
W Kamerunie zmarlych nie chowaja w trumnach. Sa oni owijani w szmaty i spuszczani do ziemi a w poprzek nad nimi sa kladzione grube galezie i na to posypywana jest ziemia. Zmarlej osobie towarzyszy rodzina i sasiedzi czuwajac w nocy; jest przekonanie ze mezczyzna potrzebuje 3 dni aby dostac sie do Nieba a kobiety i dzieci 4 dni. Czesto zwloki sa po roku czasu odkopywane i wyciagana jest ludzka czaszka. Jest ona myta, gotowana a potem uzywana jako puchar z ktorego zebrani pija wino i jest kolejna okazja do zabawy. Potem ta czaszka jest niesiona w odlegle miejsca i zostawiana w garnku.
Jest tez ciekawy zwyczaj “rozrachunkow ze zmarlym” gdzie zyjacy moga stac lub tanczyc na grobie nieboszczyka i wypowiedziec na glos swoje zale i pretensje do zmarlego. Ks. Andrzej wspomnial ze dobrze dla zyjacych jest przebaczyc nieboszczykowi wszystkie niesnaski bo on juz opuscil nasz swiat a my zostajemy tu z naszym gniewem.
Choroby
Jedna z chorob to malaria powodowana przez ukaszenie komara; szczegolnie czesta w porze deszczowej. Inna to ameba powodowana przez wypicie skazonej wody i ten pierwotniak atakuje watrobe. Sam ks. Andrzej zachorowal na amebe i zajelo mu 8 miesiecy na leczeniu w Polsce aby dojsc do siebie; mial wyciagana i czyszczona watrobe.
Niebezpieczne bywa rowniez ukaszenie wezy; szczegolnie malych wezy ktorych nie widac a sa jadowite. Brak szybkiej opieki lekarskiej powoduje smierc. Jest tam zwyczaj aby zaraz po ukaszeniu weza naciac skore powyzej rany i tam wlozyc specjalny czarny kamien ktory wysysa jad weza. Czesto ludzie nosza ze soba taki czarny kamien, ks. Andrzej wozi podobny w samochodzie. W miejscowych szpitalach sa niezyjace egzemplarze roznych wezy bo lekarstwo zalezy od jadu weza. Kiedy ukaszona osoba przywieziona jest do szpitala, jest ona pytana o wskazanie weza ktory ja ukasil aby lekarz wiedzial jakie lekarstwo podac.
Jest tez bardzo niebezpieczna choroba panujaca blisko wody (slepota rzeczna), gdzie maly pierwotniak wsysa sie w skore czlowieka, przenika do krwi i z ta krwia krazy po calym ciele. Na koniec uszkadza on galki oczne powodujac slepote; ks. Andrzej podkreslil ze w Kamerunie jest duzo niewidomych ludzi. Link o tej chorobie znalazl Maciek Gronski – http://en.wikipedia.org/wiki/Onchocerciasis
Magia
Ks. Andrzej wspomnial ze tam gdzie nie ma chrzescijanstwa ludzie otwieraja sie na rozne magie i sa tam biali (dobrzy) i czarni (zli) czarownicy; popularni tez sa znachorzy. Opowiadal nam o czlowieku ktory bez zadnej wiedzy medycznej potrafi swietnie poskladac zlamane kosci; robi to na wyczucie.
Uslyszelismy historie o miejscu ktore bylo ogrodzone brama i do tego miejsca mogli wjechac tylko nieliczni ludzie. 2 osoby jechaly na motorze przez brame i ulegly wypadkowi; francuski lekarz obecny na miejscu stwierdzil zgon jednej z nich. Rodzina mowila ze ich syn zyje i tylko jest opetany przez zlego ducha obecnego w tej bramie. Potwierdzal to fakt ze po 4 dniach cialo wogole nie rozkladalo sie. Rodzina musiala przygotowac piwo i posilek dla wioski i do akcji ruszyli czarownicy; po ich zakleciach i modlitwach syn wstal tak jak by nigdy nic.
Ks. Andrzej opowiedzial slyszana historie o dziewczynie ktore zostala zamieniona w krowe przez zlego czarownika; krowa zostala sprzedana i zabita a mieso tej krowy bylo ponoc zupelnie inne od miesa innych krow i bylo nie do ugotowania.
Dziwne obyczaje
W niektorych plemionach jest kult grubej kobiety; kobiety sa specjalnie tuczone i aby nie chodzily i nie tracily wagi czesto maja podcinane sciegna.
Ogloszenia ♥
Marta Michna i Maciek Sliwa oglosili ze sa zareczeni i na to konto przyniesli 2 butelki szampana. Zaspiewalismy im 100 lat i po krotkiej zachecie z naszej strony “gorzko, gorzko”, pocalowali sie.